Podatek minimalny

Podatek minimalny może być groźny dla wielu przedsiębiorstw działających w „zdrowy” sposób, tj. przynoszących zyski w dłuższym niż rok okresie. Na przykład, w branżach, które polegają na realizacji długoterminowych kontraktów lub gdzie proces zawierania kontraktu jest czasochłonny – dłuższy niż rok – np. z uwagi na skomplikowane ustalenia faktyczne co do jego zakresu a zdarza się, że takie projekty są realizowane przez spółki celowe uśpione przez jakiś czas i niewykazujące dochodów. Branża budowlana, instalacyjno-montażowa, instalacje elektro-energetyczne, gazowe, wodociągowe, wszelkie roboty inżynieryjne, instalacje skomplikowanych maszyn, kontrakty PPP, gdzie w pierwszych latach realizacji kontraktu PPP pojawiają się koszty (straty), działalność budowlano-montażowa za granicą w formie oddziałów itp. są narażone na podatek minimalny.

Taki ot, drobny szczegół – dochody zagranicznych oddziałów (stałych zakładów). Firma, która prowadzi działalność w innym kraju nie tworząc tam (na razie) spółki zależnej tylko oddział co np. często zdarza się to w branży budowlanej lub przy instalacjach. Dochody do opodatkowania zagranicznych oddziałów (stałych zakładów) polskich spółek nie są najczęściej łączone z dochodami osiąganymi przez spółkę (centralę) w Polsce. Zgodnie z większością umów o unikaniu podwójnego opodatkowania zawartych przez Polskę dochody zagranicznych oddziałów są opodatkowane za granicą, a wyłączane z opodatkowania w Polsce. Czyli można mieć zyski z działalności gospodarczej opodatkowane za granicą i tym samym zyski księgowe w Polsce (bo oddział stanowi część firmy), ale jednocześnie podlegać podatkowi minimalnemu, ze względu na „straty” podatkowe lub brak innych dochodów podatkowych realizowanych w Polsce. To ogranicza ekspansję zagraniczną oraz zniechęca do eksportu usług.

Inna sprawa, to przejściowe wpadnięcie w straty. Przewidziano możliwość rozliczenia podatku minimalnego przez okres 3 lat „w przód” z podatkiem dochodowym, co jest rozwiązaniem trafnym. Jednakże zwraca uwagę brak regulacji o przerzuceniu podatku minimalnego „w tył” do podatku CIT z lat poprzednich (np. 3 lat poprzednich), w których spółka wykazywała dochody do opodatkowania i płaciła CIT, takie rozwiązanie dopełniłoby stabilizację sytuacji biznesowej normalnych firm uczciwie płacących podatki, a mających przejściowo gorszy okres lub oczekujących na zawarcie kontraktu.

Jak każdy podatek przychodowy (w tym przypadku hybrydowy – przychodowo-kosztowy) rozwiązanie to wprowadza komplikację do systemu podatkowego polegającą na konieczności dodania wielu wyjątków obejmujących wszelkie możliwe „zdrowe” sytuacje gospodarcze, które podatek dochodowy uwzględnia w sposób „naturalny” poprzez opodatkowanie efektu ekonomicznego. Podatek „przychodowy” (czy hybrydowy) musi zawierać długą listę wyjątków, znacznie dłuższą niż zaproponowana w projekcie i w autopoprawce rządowej do podatku minimalnego. Przez te konieczne dla funkcjonowania wyjątki, podatki przychodowe nie „upraszczają” systemu podatkowego. Po to, żeby prawidłowo funkcjonować muszą uwzględnić sytuację biznesową przeróżnych branż, o których prawodawca nie wie nawet że istnieją, ani jak działają, ani jakie marże realizują, ani jakie mają modele biznesowe. Jeżeli są branże z niską marżowością lub z niską bądź ujemną marżowością przez okresy dłuższe niż rok, to podatek przychodowy musi uwzględniać ich specyfikę, a to komplikuje ten podatek. Jeżeli takie wyłączenia i specyficzne regulacje dla różnych branż zostaną uwzględnione w przepisach, to powstają dwa problemy. Pierwszy, trzeba szybko zmieniać przepisy, gdy pojawią się nowe branże lub nowe modele biznesowe, żeby uwzględnić ich specyfikę, marżowość, cykliczność w podatku przychodowym (czyli dodawać nowe branże lub sytuacje do listy wyjątków). Z tym jest w praktyce problem i utrudnia to naturalny rozwój branż nisko-marżowych, które jeszcze nie są uwzględnione jako wyjątek. Drugi problem, to ten, że nie kończy się zarzewie sporów podatnika z fiskusem. Spór podatnika z fiskusem przechodzi z poziomu „co jest kosztem uzyskania przychodu” na poziom „jaką działalność prowadzę i jakie wyjątki z podatku przychodowego mnie dotyczą? Czy mam działalność bardziej w tej branży czy w innej? Jaka jest istota mojej działalności?” itp.

Autopoprawka do podatku minimalnego (druk 1532-A) uwzględnia sytuację branż z ceną regulowaną (proponowany art. 24ca ust. 2), czy branży transportu morskiego i lotniczego oraz branży wydobywczej kopalin, „których ceny zależą bezpośrednio lub pośrednio od notowań na światowych rynkach” 😉 (dodany autopoprawką art. 24ca. ust. 13 pkt 5). Na razie nie pojawiły się jednak propozycje dla branż, które wskazujemy powyżej, a może być tych branż znacznie więcej i różne modele biznesowe mogą się jeszcze potknąć o podatek minimalny. Ciekawe, czy ktoś wie jakie?