Estoński CIT cz. III – Wykorzystanie samochodu osobowego na cele mieszane

Pan Jacek, który jest udziałowcem spółki opodatkowanej dochodem od ryczałtów spółek i wykorzystuje samochód osobowy, nie musi się głowić nad skutkami podatkowymi przedmiotowej sytuacji dla spółki, w której jest wspólnikiem. Kwestia tych rozliczeń została bowiem uregulowana w przepisach ustawy o CIT wprost.

W przypadku wykorzystywania auta wyłącznie na cele działalności gospodarczej, wydatki, odpisy amortyzacyjne oraz odpisy z tytułu trwałej utraty wartości nie stanowią ukrytych zysków, tj. nie podlegają opodatkowaniu estońskim CIT. Jeśli Pan Jacek służbowego auta używa do celów prywatnych (a więc nie wykorzystuje go wyłącznie na cele działalności gospodarczej), to jedynie 50% wydatków i odpisów nie stanowi ukrytych zysków. Pozostała połowa jest opodatkowana ryczałtem od dochodów spółek.

Nie jest natomiast jasne, czy powyższa regulacja ma zastosowanie tylko w odniesieniu do kosztów związanych z posiadanymi przez podatnika na własność samochodami, czy również do tych, związanych z autami użytkowanymi w ramach leasingu operacyjnego. Przez pojęcie „wydatków”, którym posługuje się ustawodawca, często rozumie się bowiem koszty eksploatacji auta, np. paliwo.

Podmioty niepowiązane też jeżdżą samochodami

Co natomiast spółka opodatkowana estońskim CIT ma zrobić z panem Mirkiem, który jest jej pracownikiem i z samochodu firmowego korzysta również dla celów prywatnych? No cóż, niestety nie wiadomo. Ustawodawca chyba nie przewidział wystąpienia takiej sytuacji, ponieważ zagadnienie używania samochodów na cele mieszane przez podmioty niepowiązane nie zostało w ustawie o CIT zaadresowane, a takim właśnie podmiotem jest Pan Mirek. W naszej ocenie tego rodzaju świadczenie nie powinno być uznane za ukryty zysk, ponieważ jego beneficjentem nie jest osoba powiązana z podatnikiem.

Wydaje się, że w przypadku wykorzystania przez pana Mirka auta na cele mieszane, część wydatków ponoszonych na dojazdy do klientów (tj. na potrzeby działalności gospodarczej) nie powinna zostać uznana za wydatek niezwiązany z działalnością gospodarczą. Jeżeli natomiast pan Mirek pojedzie firmową skodą na rodzinne wakacje do Gdańska, to istnieje ryzyko uznania, że wydatki ponoszone na samochód w tej części nie stanowią wydatków związanych z działalnością gospodarczą. Pojawia się problem kalkulacji wartości tej części i udokumentowania przyjętego sposobu rozliczeń aby był on dla organu wiarygodny. Rozwiązaniem może być prowadzenie ewidencji przebiegu pojazdu, jednak jest to rozwiązanie pracochłonne i mało praktyczne.

Co powie organ?

W interpretacji indywidualnej sygn. 0111-KDIB1-2.4010.554.2021.2.AK z dnia 25 stycznia 2022 r., organy podatkowe uznały, że jeżeli podatnik nie prowadzi ewidencji przebiegu pojazdu samochodów, to 50% wydatków i odpisów amortyzacyjnych będzie podlegać opodatkowaniu jako ukryte zyski. Z podejściem organów zgodziło się Ministerstwo Finansów w informacji przekazanej do mediów[1]. To stanowisko wydaje się jednak kontrowersyjne, ponieważ opodatkowaniu jako ukryte zyski mogą podlegać wyłącznie wydatki na samochody używane przez pana Jacka (wspólnika), a nie wydatki na auto, którym jeździ pan Mirek (podmiot niepowiązany z podatnikiem).

Stanowisko organów podatkowych nie znajduje oparcia w przepisach i jest rygorystyczne, ale na razie pojedyncze. Nie wiadomo, czy w przyszłości organy pozostaną przy swoich poglądach, czy konieczne będzie przenoszenie sporów do sądów administracyjnych, a może w cudowny sposób linia interpretacyjna odwróci się na korzyść podatników i pan Mirek będzie mógł pokonywać nawet wielokilometrowe trasy bez generowania ryzyka dla spółki.

[1] https://eureka.mf.gov.pl/informacje/podglad/485047;keyWords=0111